Uwaga na białe niedźwiedzie! - czyli rzecz o przodownikach pracy...



Będąc w Zakopanem, spacerując po Krupówkach natkniecie się na na jedną z tamtejszych atrakcji, relikt zamierzchłej przeszłości, która nie chce odejść... białe niedźwiedzie, które pomimo lejącego się z nieba żaru dzielnie pozują turystom do zdjęć ubrane w swe kudłate kostiumy... Od dekad niesłabnącym powodzeniem cieszą się pamiątkowe fotki z tymi misiowatymi jegomościami... Te popkulturowe zjawisko ma swój odpowiednik również w (jeszcze bardziej) nowoczesnym podejściu do kreowania wizerunku polskiej edukacji. Któż by nie chciał fotki z BiałymEduNiedzwiedziem???



Grupa SuperBelfrzy przy własnym przyzwoleniu systematycznie upadania się do przebierańców - celebrytów w strojach białych niedźwiedzi. Ta grupa ambitnych i twórczych nauczycieli stała się doskonałą pożywką dla władz oświatowych. Jest doskonałym usprawiedliwieniem na wszystko...

Wystarczy pokazać SuperBelfra na kongresie, konferencji czy posiedzeniu Komisji Sejmowej i powodzenie przedsięwzięcia pewne. Wystarczy powiedzieć: zobaczcie jak jest dobrze (i nawet jeszcze lepiej), są tacy nauczyciele, którzy potrafią być innowacyjni i na własną rękę, bez niczyjego wsparcia ulepszają nasza edukację... - a wy nieroby! Wy nieroby, nauczycielski lumpenproletariacie nie chcecie pracować tak wydajnie za tak niewiele lub wręcz za darmo!!!! wstyd!!!

Podobne zapotrzebowanie na białe niedźwiedzie istnieje w mediach, które rzuciły się jak sępy na SuperBelfrów... nie będę tutaj wymieniał nazw portali czy gazet ani tytułów artykułów (każdy zainteresowany może sobie wygooglować).

Wszystko to przyczynia się do budowania medialnego wizerunku nauczyciela jako wolontariusza , który realizując własne innowacyjne projekty nie oczekuje w zamian godziwej gratyfikacji! Taki wzorzec jest konieczny aby zamknąć usta tym, którzy mają czelność upominać sie o godziwe traktowanie...

SupoerBelfer potrafi zrealizować niemożliwe do realizacji, z ochotą pracuje ponad jakakolwiek dopuszczalną normę, dzieli się swym doświadczeniem i wiedzą czyniąc to za darmo, dokłada z własnych środków lub pozyskuje prywatnych sponsorów aby usprawnić pracę szkoły...

TAKI nauczyciel jest potrzebny w ciężkich czasach systemowi - a nie nauczyciel wyposażony w zdrowy rozsądek i godność osobistą...

Wylansowanie niektórych osób z grupy SBRP pozwala na dalsze urabianie bezwolnych umysłów nauczycieli dając im przykład PRAWDZIWYCH LIDERÓW POLSKIEJ EDUKACJI...

Teraz wreszcie każdy będzie wiedział JAK POWINIEN WYGLĄDAĆ PRAWDZIWY POLSKI NAUCZYCIEL.

Teraz każdy będzie chciał być jednym z NICH - przodownikiem pracy, aktywiatą z zawodowym ADHD - pracującym za darmo dla dobra... no właśnie... sam nie wiem dla dobra kogo/czego...

4 komentarze:

  1. Rozumiem przewrotność artykułu. Przecież wszędzie jest spisek ,,tych onych’’ i ,,oni’’ wykorzystują tych biednych, głupich i naiwnych Superbelfrów do utrwalania stęchłego systemu edukacyjnego.
    Byłbym jednak ostrożny w takich metaforach. Może dlatego, że primo voto jestem filozofem z wykształcenia. Odpowiada mi fenomenologiczna metoda poznania rzeczywistości w punkcie wyjścia.
    Wystarczy popatrzeć na rzeczywistość jak jest. TO WIDAĆ I SŁYCHAC I CZUĆ!!!!
    A jaka jest ta nasza rzeczywistość?
    Przyjrzyjmy się z bliska czynnym nauczycielom.
    Przyjrzyjmy się ich podejściu do przyszłości swoich podopiecznych - uczniów. Ilu z nich (nauczycieli) jest EDUZMIENIACZAMI a ilu UTRWALACZAMI.
    UTRWALACZAMI dawno nieadekwatnych szkolnych metod, zwyczajów i paradygmatów edukacji.
    A EDUZMIENIACZE to nie synonim SUPER-BELFRÓW.
    Nauczyciel nie musi być SUPER-belfrem.
    Nauczyciel musi być koniecznie UCZCIWYM-belfrem.
    Uczciwym w stosunku do pełnego rozwoju powierzonych mu uczniów
    Ilu z nich jest EDUZMIENIACZAMI = UCZCIWYMI-belframi?
    Systemu nie da się naprawić bez zmiany mentalności nauczycieli.
    A nazwa SUPER-BELFER? Też mnie początkowo peszyła. Wolę Eduzmieniacze.
    ALE TAK! Grupa SuperBelfrów RP jest SUPER, bo nie boją się mówić głośno, krzyczeć, pokazywać jak być powinno…
    A nie siedzieć spokojnie na d[….] z pełnymi gaciami strachu o własną posadę lub ciepełko gnuśnego samousprawiedliwiania: ja tam bym chciał/chciała tylko system mnie blokuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)

      W 100 % masz rację! Nauczyciel musi być koniecznie UCZCIWYM-belfrem.
      Uczciwym w stosunku do pełnego rozwoju powierzonych mu uczniów.

      Jestem w 100% sprzymierzeńcem idei zmian (radykalnych) w systemie edukacji. A takie zmiany mogą się ziścić wyłącznie dzięki oddolnemu pospolitemu ruszeniu. Tylko dzięki takim ludziom jak Eduzmieniacze. Ludziom o otwartych umysłach i nie bojących się otwarcie mówić jak jest i jak powinno być i jak można urealnić to co podobno jest nierealną utopią, jak uczynić przyszłość naszych podopiecznych jeżeli nie bogatszą (finansową) to przynajmniej piękniejszą w doznania czerpane z samorealizacji.

      Nie wiem kim jesteś i czy wiesz że współtworząc historię grupy SuperBelfrów od ponad roku bacznie obserwowałem jej postępująca przemianę, inicjowałem konstruktywne (mniej lub bardziej) dyskusje, zwracałem uwagę na ważkie problemy, zainicjowałem (pomimo licznym głosom sprzeciwu) powstanie bloga SB, konsekwentnie działałem na rzecz wyjścia z poziomu zamkniętej grupy dyskusyjnej w świat mediów i polityki, proponowałem zawiązanie stowarzyszenia lub innej formalizacji SBRP. Wiele moich pomysłów i inicjatyw doczekało się w końcu realizacji ku mojej satysfakcji i (mam nadzieję) ku dobru grupy i na drodze zmian systemu. Jednak hegemoniczny charakter Ojca Dyrektora i nachalna walka o pierwszeństwo bycia "na świeczniku", symptomy wyścigu szczurów oraz marginalizacja wielu kluczowych problemów na rzecz wyłącznie tematów lekkich i bezkonfliktowych a również spolegliwość wobec władz (czytaj mamonodawców)nie pozwala mi w chwili obecnej na bezkrytyczne przyklaskiwanie tej inicjatywie.

      Mój artykuł (dopiero pierwszy) omawia jedno ze spektrów funkcjonowania grupy, której członków z osobna szanuję i uznaję za wybitne osobowości. W tym "odcinku zwracam jednak uwagę, że jako "zorganizowana grupa" jest podatna zarówno na wewnętrzne jak i zewnętrzne manipulacje.

      Mogę w tym miejscu obiecać, ze w miarę czasu i weny będę regularnie publikował kolejne subiektywne postrzeżenia wynikające z własnych obserwacji Grupy w kontekście wpływu na zmiany w podejściu do edukacji i zmiany w funkcjonowaniu systemu jak w aspekcie ciekawego zjawiska socjologicznego.

      Pozdrawiam
      S.

      Usuń
  2. Zmieniać rzeczywistość można nie tylko na drodze rewolucji, ale także poprzez współpracę i przykład... Ewolucja jest lepsza niż rewolucja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, racja... Każda rewolucja pociąga za sobą ofiary... Jestem daleki od radykalnych haseł typu "spalmy biblioteki i zburzmy szkoły" tworząc nowe oblicze edukacji. Jednak jeżeli system edukacji w naszym grajdołku jest delikatnie mówić "niereformowalny" trudno mówić o jego ewolucji... Upraszczając: chciałbym dożyć zmian, których nadejście (wspólnie) inicjujemy ;)

      Pozdrawiam
      S.

      Usuń